Stu trzech



Jeszcze nas liczą i mamy imię,
jeszcze w Ojczyźnie jest dla nas grób.
Żal, żal umierać nam na obczyźnie,
lecz jeszcze większym jest spocząć tu
z dala od modlitw, dalecy rodzin
po kres.
Ziarnko pustyni - marna pociecha,
że ktoś stąd jeszcze ciała zabiera
wśród łez
i że chowają je pod brzozami
matki z żonami,
żony z matkami.

Ci, co przylecą tu kiedyś po nas,
czy szczęścia będą mieć tyle, co my?
Czy spowszednieje z nami ofiara
i po ich trupy nie przyjdzie nikt,
tylko w codziennej prasie, ot, wzmianka:
"Stu trzech".
Owoc granatu. Pestka i ziarnko -
mała pociecha, taka pociecha,
że ktoś ich liczy jeszcze z daleka,
jak pech:
każda z płaczących w kraju żon, matek,
jeśli dziś płacze,
nad liczbą płacze.

---
http://www.youtube.com/watch?v=H4MbzbrRVps




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz