Ciepły zimowy walc
Od nieba ku ziemi zimowa muzyka
i drzewa ostrzeją w zawiejach co rusz,
śnieg skrzy i sztyletem dnia w głąb pól przenika,
za nocą ukryty opada jak nóż
i jabłoń truchleje za okno skazana
a strach pień ramieniem objąwszy z nią drży -
lustrzane odbicia nas dwoje kochana,
bez siebie - tak samo los wiódłby nas zły!
Więc tańczmy, muzykę przez okna wysączmy
i śmiechem olśnijmy biel śniegu, pól dal;
Spójrz: jabłoń ze strachem niedobór połączył,
nie miłość, spełnienie, nie szczęście i bal.
---
http://www.youtube.com/watch?v=6Dakd7EIgBE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tylko sobie wzdycham przy lekturze, chociaż tam, ciut wyżej wybuchłam śmiechem :)
OdpowiedzUsuń